W dobie koronawirusa wiele osób jest zmuszonych do pracy zdalnej. Nie wszystkim to jednak pasuje. Dlaczego? Bo np. nie ma bezpośredniego kontaktu na żywo z drugim człowiekiem. Praca z domu może być jednak równie dobrze płatna i szczególnie ciekawa dla tych ludzi, którzy są introwertykami. Zobaczmy zatem, jaka zacząć zarabiać przed ekranem komputera.
Dla kogo praca zdalna wykonywana w domu?
Na to pytanie odpowiedź będzie brzmieć następująco: dla przedstawicieli wielu zawodów. Dla osób, które cenią sobie komfort pracy w ciszy i spokoju (chyba że mają małe dzieci) oraz wiedzą, że niekoniecznie będzie wymagane doświadczenie.
Siedzenie przy klawiaturze we własnym pokoju, to idealne rozwiązanie m.in. w przypadku programistów, grafików, testerów gier i aplikacji, dziennikarzy, architektów, a nawet tłumaczy i korepetytorów przez komunikator Skype. Ale szczególnie praca z domu będzie satysfakcjonująca dla copywriterów.
Jak pracować przez internet bez doświadczenia?
Przede wszystkim wystarczy, że jedno z takich zajęć przed komputerem znajduje się w kręgu naszych zainteresowań. Jeżeli pisanie tekstów czy edycja zdjęć to hobby, któremu poświęca się sporo czasu, to żadne studia nie nauczą więcej w tym temacie. Ważna jest smykałka do wykonywanie konkretnej pracy.
Ale nawet, jeżeli wcześniej nie mieliśmy do czynienia z którymkolwiek zajęciem związanym z powyżej wymienionymi zawodami, to i tak mamy szansę otrzymać propozycję zatrudnienia – najczęściej na podstawie umowy o zlecenie. Wystarczy, że ukończymy odpowiedni kurs internetowy i poznamy teoretyczne oraz praktyczne podstawy.
Przykładowa praca z domu
Skupmy się teraz na kilku przykładach pracy zdalnej. Na pierwszy ogień weźmy dziennikarstwo. Oczywiście, aby nie zostaniemy od razu człowiekiem, który będzie przeprowadzał mailowo wywiady z vipami i gwiazdami. Będziemy po prostu współpracować z redakcją. Do naszych obowiązków będą zaliczać się m.in.: wyszukiwanie informacji do artykułów oraz korekcie tekstów
Jeżeli mamy opanowany język obcy, to może także zająć się tłumaczeniem dokumentów dla dużych korporacji albo klientów prywatnych. Takich ofert jest sporo, a na zarobki będzie mieć wpływ ilość przetłumaczonych stron czy samego trybu pracy.
Trzecim sposobem na to, by mieć stałe dochody, jest copywriting. Chodzi o pisanie tekstów pod SEO (materiałów optymalizowanych pod Google i inne wyszukiwarki) albo artykułów marketingowych i poradnikowych. Jeśli jesteśmy cierpliwi, mamy lekkie pióro i dużo wolnego, to jest szansa, że z czasem zarobimy więcej niż 5 zł za jeden tekst składający się 1000 znaków.
Oczywiście, ciekawym pomysłem będzie także założenie i prowadzenie kanału w serwisie YouTube, ale trudno osiągnąć pułap 100 tysięcy wyświetleń dla swoich vlogów i filmów. A dopiero od tej liczby zaczynają się jakieś konkretne zarobki na poziomie kilkuset złotych.